wtorek, 22 stycznia 2013

Rozdział IX


Rozdział IX

Życie w Konoha dopiero się budziło, jednak to nie przeszkadzało pewnej czerwonowłosej kunoichi w treningu. Jej szczupła postać była cała oblana potem. Na twarzy widać było determinacje, ale oczy dziewczyny były smutne. Zapewne jakiś przechodzień uznałby taki widok za niezwykły, a może raczej nienormalny, biorąc pod uwagę wczesną godzinę. Shinobi z kolei, przeszedłby obok osiemnastolatki nie zaszczycając jej nawet spojrzeniem. W końcu jeżeli chce się być silnym, to trzeba ćwiczyć. Jednak ktoś kto ją zna, zauważyłby, że ma ogromy problem, a trening pomaga jej myśleć, szukać rozwiązania. Tak, Kushina, bo takie imię nosiła ów nastolatka, była w rozterce. Minato wyzdrowiał, a to oznacza przebywanie z nim sam na sam. Gdy był chory Kami nie odstępowała go nawet na krok, co było jej na rękę. Później udało jej się unikać go przez dwa tygodnie. Teraz, kiedy oboje mają wolny dzień, będzie chciał wiedzieć skąd ona zna jego matkę. Na pozór proste pytanie, ale w sytuacji, kiedy mama nowego przyjaciela ginie w twojej obronie, sprawa nie jest już taka łatwa. Uzumaki bała się, że rodzeństwo Namikaze ją znienawidzi, odrzuci. Postanowiła wracać do swojej wioski. W końcu uzyskała swój cel. Poznała rodzinę jej ukochanej niani, Katsumi. Może wyszło inaczej niż sobie to wyobrażała, ale misję zakończyła.
- Tu jesteś! - do uszu zielonookiej doleciał wesoły głosik Kami. - Wszędzie cię szukaliśmy.
- Po co? - mruknęła na pozór spokojnie Kushina.
- Choza - sama urządza grilla i zaprasza wszystkie drużyny z mojego rocznika oraz ich sensei.
- A co to ma wspólnego ze mną?
- Wszyscy chcą cię poznać - wypaliła blondynka.
- Z chęcią bym przyszła, ale muszę wracać do mojej wioski. - odparła ognistowłosa. W jej oczach pojawiły się łzy, jednak szybko je powstrzymała. Między dziewczynami zapadła cisza.
- To przeze mnie? - spytała w końcu Kami. Kushina spojrzała na nią zdziwiona.
- Ależ skąd taki pomysł?! Siadaj, wszystko ci wytłumaczę. - Uzumaki nie wiedziała czemu tak się zachowała. Mimo młodego wieku to właśnie Kami wzbudzała w niej największe zaufanie. Odnalazła w niej przyjaciela, kogoś kto ją rozumie, wesprze. Chciała się jej wygadać.
- No usiądź. - powtórzyła zielonooka i sama klapnęła na ziemi. Namikaze, jakby po chwili wahania, zajęła miejsce na przeciwko niej. Uśmiechnęła się lekko.
- Mam nadzieje, że masz dobre wyjaśnienie. - mruknęła jeszcze niebieskooka i utkwiła spojrzenie w Uzumaki.
- Wspomniałam ci przy naszym pierwszym spotkaniu, że mój tata umarł trzy lata temu. To prawda... Zginął w obronie mojej wioski... Wioski Wiru... W końcu to był jego obowiązek jako Uzukage - Kushina zauważyła w oczach Kami wielkie zaskoczenie, ale i trochę bólu. Zapewne blondyneczka przypomniała sobie swoją matkę. - Tego samego dnia zginęła również moja opiekunka i mentorka. To był dla mnie wstrząs. Straciła radość z życia. Moja mama nie umiała mi pomóc... Mieszkańcy Wiru martwili się o mój stan zdrowia, dlatego pewnego dnia, następca mojego ojca wezwał mnie do siebie. Rozkazał mi wyruszyć do Konohy i odnaleźć rodzinę mojej niani. Wtedy wstąpiła we mnie nadzieja... Nadzieja, że ktoś zastąpi mi moją opiekunkę...
- Znalazłaś i dlatego wracasz? - przerwała jej Kami
- Znalazłam, ale boję się powiedzieć rodzinie mojej niani prawdę, dlatego wracam. - odpowiedziała Kushina. Wstała i się otrzepała.
- Chodźmy do domu. Muszę się spakować. - odezwała się Uzumaki
- Nigdzie nie jedziesz! Tak nie można. Rozumiem, że ci trudno, ale nie pozwolę ci na takie zakończenie sprawy. Trzeba zrobić inaczej. Pójdziemy do twojej wioski, odpoczniesz tam, zastanowisz się, spotkasz z mamą i przyjaciółmi, a po tygodniu jestem pewna, że znajdziesz rozwiązanie i z nim wrócisz do Konoha. - powiedziała Kami. Jej głosy wydawał się silny i pełen determinacji. Naprawdę wierzyła w to, co mówiła. Na dodatek jej słowa dodawały nadziei czerwonowłosej, że wszystko będzie dobrze.
- Ale jak to my? - zdziwiła się Kushina
- Idę z tobą. - zawołała wesoło Namikaze i ruszyła biegiem w stronę domu. Zielonooka stała jeszcze chwilę na środku polany, po czym uśmiechnęła się lekko i pobiegła za dziewczynką.

Ani Uzumaki, ani Kami nie zdawały sobie sprawy, że całej ich rozmowie przysłuchiwał się Minato, który teraz domyślił się prawdy, dlatego nie miał zamiaru zadawać ognistowłosej trudnych pytań. Nie miał też w planach przerywać ich podróży. Od teraz zaczął się dla wszystkich nowy rozdział życia.

_______________________________________________________________________
Wiem, że rozdział ma wiele do życzenia, ale naprawdę dawno nic nie pisałam. Czuję się jakbym pisała wszystko od nowa. Do tego znalazłam kilka wątków, których wcześniej nie przemyślałam i teraz muszę je  dopracować. Między innymi ten rozdział jest wstępem do wątku, który pozwoli nam na rozpoczęcia kolejnego, dzięki któremu wyjaśni się kilka moich niejasności. No i pomińmy fakt, że źle wykreowałam jedną z postaci drugoplanowych, a bynajmniej zbyt szybko jest taka jaka miała być... Tak wiem, skomplikowane i sama nie wiem po co to piszę ;D Dziękuję, za wszystkie komentarze i mam nadzieje, że i inni się przełamią. Każdy komentarz daje mi prawdziwą radość. A teraz mały bonusik.

Zastanawiam się czy, aby tak nie powinna wyglądać Kami kiedyś?


Albo może tak?


Lub tak jak ta dziewczyna w środku?


A teraz ktoś inny niż Kami... Ostatni grałam w RPG i zastanawiałam się jak wyglądałby siostra Kakashiego... Oto co znalazłam!










5 komentarzy:

  1. Notka fajna, wyjaśniła mi kilka rzeczy i teraz ciekawa podróż ich czeka :) Nie mogę się doczekać tego co rozwinie się między Minato a Kushiną^^ A propo starszej Kami, to pierwsza opcja najbardziej mi się podoba :) Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  2. Witam. Jestem administratorką Ministerstwa FF o Naruto. Jeśli chodzi o dodanie bloga do spisu to nie ma najmniejszego problemu, aczkolwiek musisz wypełnić wymagane pola:
    Adres: [link bloga, przykład: sakura-fallen-in-love.blogspot.com]
    Tytuł: [przykład: Życie to nie sen, z którego można się obudzić]
    Opis: [krótki opis opowiadania/streszczenie]
    Nick: [przykład: Akuma]
    ~*~
    Informacje proszę przesłać pod zakładkę "Zgłoszenia" na Ministerstwie lub na mój prywatny e-mail: adusska99@o2.pl
    Link spisu: ministerstwo-ff-o-naruto.blogspot.com
    Pozdrawiam;*
    ~Akuma

    OdpowiedzUsuń
  3. Króóótkie :( Nie mniej jednak, mam nadzieję że Minato pogada z Kushiną i ją przekona do pozostania. Czekam na nexta i weny życzę :) Popieram Alice, pierwsza opcja jest lepsza co do wyglądu Kami.

    OdpowiedzUsuń
  4. No wiesz? I ty jeszcze to RPG pamiętasz?! Opowiadanie fajne. (brakuje mi tu sceny kiedy ktoś obrywa w łeb xD)
    Przy okazji maż tu moje gg (że też wcześniej nie pomyślałam O.O) 2396733 (czas wznowić nasze RPGiem >D)

    OdpowiedzUsuń
  5. Hej ;]
    To ja, od anonimowego komentarza do one-shota. Co prawda, jeszcze nie przeczytałam tej notki, ale chciałam Cię poinformować, że nominowałam Cię do Liebster Award. Więcej szczegółów na moim blogu ;3

    OdpowiedzUsuń