Niestety mam złe wieści. Miałam już prawie gotową notkę, ale w moim komputerze zepsuła się karta graficzna (teraz już na serio) i nie mam do niego dostępu. Jeśli miałabym napisać ją od nowa to nie mam gdzie, gdyż chwilowo mamy tylko jednego laptopa w domu, którym muszę się dzielić z całą rodziną więc ciężko o dwie godzinki sam na sam z moją Weną. Dodatkowo na swoją obronę dorzucę, że zaczął się rok szkolny i sezon, a jako przewodnicząca klasy oraz kapitan drużyny mam dwa razy tyle pracy. No i jeszcze brakuje mi motywacji z waszej strony. Dopóki mój laptop się nie ogarnie blog zostaje zawieszony.
Miłego wieczoru!
Nie!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
OdpowiedzUsuńPłaczę i ubolewam nad tym!
A już tak myślałam, że będzie notka, a tu klops...
Ja tak mam cały czas. Muszę się laptopem dzielić z rodziną....
A do tego mam też dużo zajęć dodatkowych, więc cię rozumiem...
Ale trzymam kciuki, życzę dużo weny i aby komp ci się szybciej naprawił kochanie :*
Jam w podobnej sytuacji (plus to, że kocia mi siedzi na kolanach i uniemożliwia pisanie xd) No ale jakoś dasz sobie rade i ja też ;3
OdpowiedzUsuńPozdrowionka! <333
PS. Jutro mam religie więc postaram sie coś napisać xD
Ostatnia notka była smutna... Tak się wciągnęłam, że nie zauważyłam kiedy był koniec... Mimo wszystko bardzo mi się podobała, dawała trochę do myślenia. Szkoda mi Kushiny... Ale rozmowa z Kakashim była przesłodka, mimo że też nie była wesoła^^ Czuję, że akcja dopiero się zaczyna! Pozdrawiam i przepraszam za nieobecność^^ PS. Zapraszam też do siebie!
OdpowiedzUsuń